Jak co tydzień siedzieliśmy z Violą w studio. Lista 20 i 1. Wokół pełno ryb. Tak nazywaliśmy ekipę słuchaczy, którzy pojawiali się w radio, i pływali niemo za naszą szybą. Przynosili łakocie, a dupa rosła, oczywiście tylko mnie. Odbierali telefony, podawali listy, pilnowali naszego kanału IRC #Manahattan, żeby ktoś go znowu nie przejął. Taki wewnętrzny fejsbuk.