Z innej beczki – Apolityczność prowadzącego
Fajny list właśnie dostałem:
„Dzień dobry. Czy na antenie musi Pan przedstawiać swoje zapatrywania polityczne? Czy to radio musi być tubą lemingów? Apolityczność radiostacji powinna być chyba zachowana. Nie pozdrawiam”
I co odpowiedzieć zatroskanemu anonimowi?
Jak każdy demagogiczny tekst, list brzmi ostro – „apolityczność radiostacji” „tuba lemingów” i tak dalej. No nie można się podnieść po takim ciosie.
Ciężko jest skrywać sympatie, ale jednak staram się trzymać na wodzy swoje poglądy. Zawsze powtarzam nigdy nie powiem Ci na kogo zagłosować, ale zawsze co mnie wkurza. I tak drogi anonimie ta „apolityczność” nie zresetowała mi mózgu i nie skasowała zdolności oceny rzeczywistości za oknem. Nie mogę przejść obojętnie obok populistów w zegarkach za kilka patyków i ogromną pensją, którzy dla swoich własnych politycznych korzyści wyprowadzają na ulicę sfrustrowanych ludzi.
Nie mają dla nich żadnej recepty. Potrzebują ich tylko po to, aby na ich plecach wskoczyć wyżej. Wypluwając z ust zbitek huraojczyźnianych frazesów, strasząc, szukając wroga i uruchamiając wojenną retorykę, klękającdla poklasku pod krzyżem,podnoszą ciśnienie zwykłych ludzi. Nie mogę przejść obojętnie obok posłów, którzy zamiast siedzieć w sejmie (za nasze pieniądze) i głosować przeciw ustawie w demokratyczny sposób,wolą wyjść z pracy i pohałasować pod sejmem. Bo przecież ojczyzna zagrożona, tyrania. A po prostu robić się nie chce.
Tak jak nie mogę przejść obojętnie jak ktoś nagle chce mi zabrać moje pieniądze z OFE, wmawiając mi najpierw przez 20 lat żebym odkładał. Jak wicepremier ględzi pierdoły pod płaszczykiem mądrości objawionych. Jak nie mogę przejść obojętnie wobec ogólnego zaniechania działania i marnowania kolejnych lat. Tylko wtedy kiedy szydzę z rządzących jestemdla mojego anonima człowiekiem krystalicznie apolitycznym.
Hipokryzja. Cudowna, nowa metoda walki politycznej. Jesteśmy świętsi od najświętszych, cierpimy za naród, walczymy dla Was, będąc prześladowanymi przez demokratycznie wybrany, ale jednak reżim. My ludzie jedynej prawdy. Czasem tylko nam się wymknie to słowo prawdy, jak się najebiemy wódą. Ale spoko jakoś to wytłumaczymy wszystkim, zresztą nasi wyznawcy i tak nie chcą tego słyszeć. Powiemy im, że to kolejny atak na naszą prawdę.
Apolityczność stacji ,zdaniem „anonimo-podobnych nielemingów”, to chwalenie pis-u, radia maryja, sprzyjanie objawieniom boskiego Jarka, klaskanie do rytmu Macierewicza, udawanie, że kibole to jedyni patrioci, cmokanie do Hoffmana, rzyganie na tyrana Tuska i tego pana, co to niesłusznie jest prezydentem, bo przecież nie jest godzien itd.
Takiej apolityczności nie dam rady unieść. Nie mam drogiego zegarka 🙂 Wybaczcie.